piątek, 5 marca 2010

Jaką masz mapę?



Mapa bywa niezbędna w podróży jako uogólnionione odwzorowanie danego terenu które ułatwia poruszanie się po nim. W życiu rolę map stanowią rozmaite paradygmaty czyli modele rzeczywistości, na które składają się przekonania i wyobrażenia które posiadamy - o życiu, o świecie i o nas samych.

Nasze wyobrażenia czy przekonania na temat świata nie oznaczają jednak wcale, że rzeczywistość taka właśnie jest. Jak stwierdził Alfred Korzybski: "mapa nie jest terenem." Podobnie namalowany przez artystę olejny pejzaż pejzażem nie jest. Jest odwzorowaniem, indywidualną interpretacją artysty. Wszyscy jesteśmy takimi artystami kiedy malujemy pędzlami i farbami naszych umysłów otaczający nas świat.

Po pierwsze, przy pomocy naszych zmysłów postrzegamy tylko wycinek rzeczywistości. Niektóre gatunki zwierząt jak delfiny czy nietoperze posiadają inne niedostępne nam zmysły, a my sami nie widzimy w podczerwieni czy w ultrafiolecie. Po drugie, z docierających do naszego mózgu informacji zaledwie znikomy procent dociera do naszej Świadomości. Porównać to można do oświetlania reflektorem powierzchni wody w nocy. Jest to jak jasna plama światła wędrująca po powierzchni wody. Wydaje nam się, że jesteśmy w stanie powiedzieć coś na temat jeziora na którym myślimy, że jesteśmy. Z tym, że jesteśmy na oceanie i nie mamy pojęcia, co się kryje pod powierzchnią i gdzie jest najbliższy brzeg. Ponadto mamy powody aby przypuszczać, że w pewnym sensie jesteśmy kroplą wody w której odbija się wszechświat.

Nasze zmysły są niejako przedłużeniem naszego mózgu gdyż to nie oczy widzą, tylko mózg "widzi" przy pomocy oczu czyli interpretuje dochodzące impulsy elektrochemiczne. Informacje które docierają do naszego mózgu są filtrowane i interpretowane chociażby przez pryzmat naszych własnych doświadczeń. Idąc dalej tym tropem można byłoby dyskutować o naturze rzeczywistości, o fizyce kwantowej i o ciekawych pytaniach filozoficznych. Warto o tym pamiętać kiedy usiłujemy odpowiedzieć na pytania takie jak: Jaki jest świat, kim jesteśmy i dokąd zmierzamy? Co to znaczy być człowiekiem?

Zaryzykowałbym wniosek, że pytania są istotniejsze od odpowiedzi. To pytania nakierunkowują nasz umysł i nasze myślenie. Pytania pozostają w dużej mierze takie same, odwieczne, ale odpowiedzi się zmieniają – o ile się rozwijamy.

Na przestrzeni wieków ludzkość wypracowała tysiące unikalnych światopoglądów. Każde kiedykolwiek istniejące społeczeństwo próbowało znaleźć własne odpowiedzi na postawione powyżej pytania. Ten dorobek to bogactwo ludzkości z ktorego możemy korzystać w jeszcze lepszym i pełniejszym doświadczaniu życia i rozumieniu siebie samych. Jak to ujął Ken Wilber, twórca i propagator integralnej teorii wszystkiego: "wszystkie poglądy posiadają pewien stopień prawdy" ponieważ "żaden ludzki umysł nie może mylić się w 100% i nikt nie jest wystarczająco sprytny aby się mylić cały czas."

I jednocześnie nikt nie ma monopolu na Prawdę. Wszelkie światopoglądy zamieniające to, czym w istocie są - sposobami myślenia, modelami rzeczywistości, paradygmatami - w dogmaty, w niepodważalne i jedynie prawdziwe “prawdy” - są szkodliwe. Dogmat - pojęcie nie ograniczające się tylko do religii - zwodzi, zubaża, ogranicza, zamyka oczy na wszystko, co inne. Postawa dogmatyczna niezależnie od sfery jakiej dotyczy, to otwarta manifestacja: wiem lepiej, bo to Ja znam Prawdę, więc nie zamierzam cię słuchać.

Co kryje się za taką dogmatyczną postawą? Mentalność "My i Oni" dychotomia dobro - zło, czarne - białe, mentalność "oblężonej twierdzy", ciągły wysiłek w "walce o wiarę" lub jedynie słuszną sprawę, idee samopoświęcenia i męczeństwa, całkowite zaufanie do nadrzędnego autorytetu i jego przedstawicieli, obrona przed innymi poglądami uważanymi za błędne, grzeszne i groźne; obawa przed skalaniem lub zgrzeszeniem nawet w myślach. Świat jest sceną na której rozgrywa się konflikt pomiędzy dobrem a złem. Oczywiście to jeszcze jedna wersja w której przejawia się ludzkie ego.

Oglądając obraz w muzeum często trzeba zrobić krok do tyłu, aby ująć wzrokiem całość. Pojedynczy element ukłdanki puzzle niewiele mówi - dopiero obejmując wzrokiem całość obraz nabiera sensu. Zamknięcie się w okowach jednego światopoglądu to takie właśnie zafiksowanie na pojedynczym elemencie.

Spojrzenie z szerszej perspektywy na rozwój ludzkości proponuje teoria ludzkiego rozwoju zwana Spiralną Dynamiką (Spiral Dynamics). Dotyczy ona zarówno jednostek jak i społeczeństw i wiąże się z takimi nazwiskami jak Clare W. Graves, Don Beck, Chris Covan, Ken Wilber. Jest to bardzo sensowny i przyjemny model który na oznaczenie poszczególnych faz używa nazw: Beżowy, Purpurowy, Czerwony, Niebieski, Pomarańczowy, Zielony, Żółty, Turkusowy. Po polsku można poczytać o tym tutaj: LINK

Wspomniane wcześniej postawy dogmatyczne są charakterystyczne dla Niebieskiego. A powyżej Niebieskiego są jeszcze 4 kolejne fazy rozwoju świadomości będące jednocześnie strukturami psychologicznymi, systemami wartości i sposobami adaptacji wyrażającymi się w różnych sferach życia.



Innego ciekawego sposobu myślenia o kulturze dostarcza dziedzina wiedzy zwana memetyką. Dla memetyki centralnym pojęciem są memy – jednostki informacji kulturowej. Tak jak w genetyce występują geny - sfera biologii, a dokładniej genetyki, tak w memetyce występują memy - sfera kultury. "Wirusy umysłu" to wymowny tytuł książki autorstwa Richarda Brodie'go. Memy to wirusy umysłu które współzawodniczą ze sobą o nasze umysły. Przykładami wysoce zaraźliwych zespołów memów są mody i religie. 

Przyswojenie sobie nowych punktów widzenia jest korzystne, gdyż umożliwia nam lepsze zrozumienie świata i nas samych. Dzięki nowym ideom możemy tworzyć nowe, lepsze "mapy" dla naszych wewnętrznych światów i wzbogacać je. Jak stwierdził Holmes Oliver Wendell „umysł rozciągnięty nową ideą nigdy nie powraca do swych pierwotnych wymiarów”.

© MG copyrights